sobota, 17 stycznia 2015

Placuszki z rodzynkami i sezamem.

Dlaczego weekendy są takie szczególne i wyczekiwane? Głownie dlatego, że wtedy mamy więcej czasu, dla siebie, dla innych, na sprzątanie, na zakupy, na relaks i na przyjemności etc... Z przyjemnością budzimy się rano ze świadomością, ze już jest weekend i jestem przekonana, że te poranne odczucia są zupełnie inne w poniedziałki ;)

Weekendy mijają szybko, często za szybko. Staramy sie je wykorzystać maksymalnie, na różne sposoby. Nieraz zabiegani, bo warto wykorzystać dni wolne, a innym razem zupełnie spokojnie, z dystansem do siebie i świata.


Lubimy weekendy. Ja też lubie, bo nastrajają mnie pozytywnie i rekompensują brak pogody za oknem. Nie wiem, jak ta sytuacja u Was wyglada, ale z tego co pisaliście mi na facebook'u, pogoda w Polsce także nie rozpieszcza. W Holandii natmiast od tygodni panuje szarość. Czasami nie wiem czy to dzień, czy już wieczór bo trudno zauważyć różnicę, a ja bez braku słońca na dłuższą skalę, słabo funkcjonuje.


pancakes


pannenkoeken met rozijnen

Pannenkoeken met rozijnen en sesamzaad.

Dlatego pozwalam sobie nam na małe przyjemności. Staram się nie tylko aby było smakowicie ale również aby samkowicie wygladało, abyśmy mogli nacieszyć nasze oczy choćby tym co na talerzu ;) 

Placuszki chodziły za mną tak długo, aż mnie dorwały ;) nie było rady, trzeba było chwycić za mąkę, mleko i zabrać się do ich smażenia.

Placki z rodzynkami i sezamem


Przepis jak zwykle sam się w głowie kiełkuje. Oczywiście, nie jest to przecież żadna filozofia placki usmażyć, ale że ja jestem specjalistką od modyfikowania przepisów, nie byłabym sobą gdybym czegoś od siebie nie dodała. Dlatego powstały placki z rodzynkami i sezamem :)



37 komentarzy:

  1. Przede wszystkim masz piękne mieszkanie! Szarości i elementy drewna sprawiają, że jeszcze bardziej chce mi się oglądać Twoje zdjęcia. A placuszki wyglądają smakowicie. ;) Zainspirowałaś mnie do tego żeby na kolację zrobić dziś pancakes. Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuje za ciepłe słowa, jest mi bardzo miło. Placuszki robi się szybciutko a sycą na długo, wiec polecam :)))
      Miłego weekendu życze.

      Usuń
  2. Marysiu też tak mam, że lubię, celebrować czas wolny :)
    Smacznego zatem:), bardzo apetycznie wyglądają placuszki!
    Pozdrawiam cieplutko.
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje Martuś.
      Nie zawsze weekendy są takie spokojne, wiec staram sie korzystać :))
      Buziaki

      Usuń
  3. Po obejrzeniu tych zdjęć sama mam ochotę poszaleć kulinarnie :) Placuszki wyglądają pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Co do placków - naleśników to my raz w tygodniu się rozpieszczamy. A wiesz z czym my posmakowaliśmy ostatnio? Z kabanosami i wiejską kiełbasą :). Na słono. Kładziemy na ciasto plasterki i smażymy. Polecamy! Pogoda? U mnie piękna. 14 stopni, a w słońcu jeszcze cieplej. Bieganie nareszcie w czystych butach ;). Oby juz tak zostało bo za zimą mi nie tęskno. Miłego weekendu Marysiu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę koniecznie spróbować, bo mnie z tą kiełbaską zaciekawiło :)))
      14 stopni? To jak wisona :))

      Usuń
  5. Za rodzynkami nie przepadam. Ja osobiście bardzo lubię z bananem :)
    Pozdrawiam serdecznie
    Zocha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że wiele osób własnie ich nie lubi i zupełnie nie rozumiem dlaczego ;))
      Miłego weekendu Zosiu

      Usuń
  6. Z sezamem,muszę spróbować:)) Pozdrawiam i życzę miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje Edytko, a ja muszę spróbować tego makowca ;))
      Buziaki

      Usuń
  7. Apetyczne, aż ślinka cieknie! Chyba w przyszłym tygodniu usmażę z jabłkami... Mmmmmm..... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Smakowity post :))Narobiłaś ochoty na placki w całej blogosferze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, teraz każdy zabierze się za ich smażenie ;)))

      Usuń
  9. Marysiu talerz prezentuje się pięknie .....a myślałam, że w święta skutecznie zapchałam się pierogami i na placki długo nie spojrzę ,a tu masz ślinka pociekła :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również tak myślałam, a jednak chyba tych świątecznych pysznosci brakuje, że człowiek sięga po inne ;)))

      Usuń
  10. Marysiu, oj bardzo mnie naszła ochota na takie pyszniutkie placuszki!
    Wygladają wspaniale!!!!
    ściskam cieplutko i buziaki ślę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty zawsze masz pysznosci u siebie Kochana.
      Miłego weekendu

      Usuń
  11. Marysiu, choć placuszki kuszą pięknym wyglądem, pierwszą myślą było- mam takie same skarpetki;)
    stanowczo jednak nie powinnam uprawiać buszowania wieczorami po tak apetycznych postach;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Co za zbieg okoliczności też jadłam dziś placuszki. Twoje wyglądają apatycznie i zdjęcia są piękne. Uwielbiam celebrować chwile :)

    OdpowiedzUsuń
  13. mniam, mniam, mniam! uwielbiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. U nas pogoda jak już na pewno wiesz też nas nie rozpieszcza. Ja też lubię różnego rodzaju placuszki. Twoje Marysiu wyglądają bardzo apetycznie. I są pięknie podane, masz cudowny imbryk do herbaty. Pozdrawiam ciepło, miłej niedzieli !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, imbryczek zakupiliśmy rok temu z chińskiej łodzi ;))

      Usuń
  15. Ojjj tak. Ja najbardziej uwielbiam te leniwe weekendy. A przynajmniej leniwe sobotnie i niedzielne poranki, potem mogę biegać :) I uwielbiam zapach wietrzonego w sobotni poranek pokoju, zwłaszcza w zimie. I kocham tą niedzielną, poranną kawę, która nie tylko smakuje, ale i wygląda, bo mam czas zadbać wtedy o to... :)))
    U mnie też ostatnio czerwono w mieszkaniu, a to tym bardziej sprawia, że czuje się ciepło i domowo w te zimowe poranki.
    Pozdrawiam, Agata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubie czerwień, choć czasem muszę sobie ją odpuścić, to jednak ostatnio znowu za nią zatęskniłam :)))
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  16. piękne wnętrze! i smaka mi zrobiłaś strasznego:P

    OdpowiedzUsuń
  17. Taak w weekend wszystko jest inne, przyjemne i aż chce się zrobić coś na co nie ma się czasu w tygodniu :) albo po prostu nie robić nic :) Placki wyglądają fajnie na pewno były pyszne. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń