Jak dobrze być kobietą!
Pomimo, że zawsze chciałam być chłopcem, szczególnie gdy byłam dzieckiem i grałam z braćmi w piłkę nożną, a w zerówce zabierałam chłopcom samochody do zabawy.
Właściwie to nie wiem, czy chciałam z tego wyrastać, ale natura rządzi się swoimi prawami ;)
Zawsze uważałam się jednak za mało kobiecą - nie chodziłam w sukienkach a i w spódniczce można było mnie rzadko zobaczyć. Nie potrafiłam godzinami gadać o kosmetykach, ciuchach, chłopcach i innych kobiecych sprawach...chyba nadal nie potrafię. Nie oznacza to jednak, że niestarałam się podobać chłopakom ;) ale byłam inna niż koleżanki. Bardziej interesująca wydawała mi się filozofia, historia czy...polityka ;)
Czy jednak nie czuje się kobietą? Jestem nią w 100% i to nie tylko z fizycznego punktu widzenia. Aby było ciekawiej im starsza się robie, tym bardziej staję się świadoma swojej kobiecości, tym bardziej czuje się akceptowana w oczach swojego męźczyzny i tym bardziej kobiecą próbuje być i czuje się z sobą dobrze:)
Zatem po tym krótkim wstępie mojej kobiecej osobowości, dzisiaj chce porozmawiać o rzeczach, które kobiety podobno lubią - bardziej czy mniej - ale lubią napewno:) O kosmetykach, biżuterii i perfumach! Może nawet nie tyle rozmawiać, co pokazać i przedstawić, co mam na myśli.
Lubię, lubiłam i lubić pewnie bede, tak samo jak lubie je mieć pod ręką, dlatego stworzyłam małą kompozycję w swojej sypialni względem najczesciej stosowanych przez ze mnie kobiecych detali ;)
Zachecam każdą z Was do stworzenia takiej małej kompozycji bo to nie tylko bardzo praktyczne posunięcie, ale również bardzo dekoracyjne. Taka mała kobieca stylizacja - romantyczna, elegancka i informująca, że w tym domu, mieszka kobieta ;)
Już niedługo pokaże Wam inspiracje jakie znalazłam w internecie, jak stworzyć takie osobiste stylizacje z perfumami, nie tylko w sypialni, ale również w salonie, tak aby wyglądało to bardzo gustownie.
PIĘKNIE TO WYGLĄDA ALE JA JAKOŚ WOLĘ MIEĆ WSZYSTKO POCHOWANE. POMADKI , CIENIE, KREDKI W SZUFLADCE, PERFUMY , DEO I KOSMETYKI DO WŁOSÓW W SZAFCE PRZY LUSTRZE. MAM PEWNOŚĆ , ŻE SĄ Z DALA OD SŁOŃCA I SIĘ NIE KURZĄ. PRZEMAWIAJĄ PRZEZE MNIE WZGLĘDY PRAKTYCZNE. - pozdrawiam , u mnie pada ale deszczyk potrzebny i jest czas na porządki w domu, przez który chyba przeszedł tajfun :)
OdpowiedzUsuńTylko proszę tak nie kzyczeć tym Caps Lockiem Kochana ;))) U mnie deszcz to nic nowego, wiecej go tutaj i chmur niż słońca ;)) Dobrego weekendu
UsuńBaaardzo kobiece :)) czekam na te obiecane inspiracje.....może coś mi wpadnie w oko :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Marysiu :)
Tobie rownież Kochana :*
UsuńKochana, to podobna byłaś jak ja :)) Jak czytałam to jakby o sobie.
OdpowiedzUsuń:)
PS. Mi też właśnie przyjaciółki porozjeżdżały się po świecie i świetnie Cię rozumiem....
Miłego dnia!
:*
Czyli dokładnie się nawzajem rozumiemy :*
UsuńPrzyjemnego weekendu
Wygląda elegancko :) Mnie też zawsze nie po drodze było do typowej kobiety, ale im jestem starsza tym bardziej doceniam swoją kobiecość. Niestety nadal nie lubię chodzić w sukienkach i ku rozpaczy narzeczonego, chodzę w spodniach przez większość czasu :)
OdpowiedzUsuńJa chodzę w spodniach bo mi tak najwygodniej, ale przyznam, że przy T. coraz częściej chodzę w sukienkach i w rozpuszczonych włosach, choć on najchetniej widziałbym mnie jeszcze bez makijazu ;))
UsuńMiłego dnia Olu
No widzisz, ja tez chlopczyca bylam, z samochodami to mi nawet do dzis zostalo, tylko wole juz te prawdziwe:-) czasy szkoly sredniej to czas subkultury, czarne skory, buciory z blacha, malo kobieco :-) a teraz na bawarii to juz w ogole wiejskie zycie mnie wciagnelo jak w czarna dziure. kosmetykow malo, za to przywiozlam cala kolekcje bizu, uwielbiam!!!!a taka kompozycja jak Twoja, kobiecyvakcent w domu po prostu musi byc I juz:-) u mnie pada juz drugi tydzien non stop:-) buzka!
OdpowiedzUsuńU mnie również Madziu, co prawda w czwartek nagle zrobiło się upalne lato, ale nastepnego dnia znowu jesień nastała. No nic , z naturą nie wygramy niestety ;)))
UsuńMiłego dnia
Piękne zdjęcia. Jak zwykle :) Gdybym miała toaletkę, lub choćby miejsce na nią mogłabym zrobić stylizację z pięknych butelek po perfumach...a tak, perfumy pochowane aby dzieciaki do nich się nie dobrały.
OdpowiedzUsuńToaletka mi się marzy, ale w mojej sypialni nie mam na nią miejsca, wiec zrobiłam sobie małą (baaardzooo małą) "atrapę" ;)))
UsuńKocham być Kobietą, za te wszystkie wspaniałe kosmetyki, szafę pełna ubrań, za kobiece nastroje, humorki i marudzenie :)
OdpowiedzUsuńJa własnie za to nie lubie, szczególnie za te nastroje i humory, to denerwujące, ale dzięki temu podziwaim wytrzymałość swojego mężczyzny ;)))
UsuńBuziaki
Bycie kobietą zdecydowanie daje nam wiele możliwości w przeciwieństwie do mężczyzn. To my a nie oni możemy ubrać sukienkę, założyć pierścionek, bransoletkę,zrobić makijaż,mieć szafę pełną ubrań i zawsze mówić, że i tak nie mam co na siebie włożyć, itd....:))Niestety nie zawsze z tego korzystamy. Sama też często ubieram spodnie, bo tak mi najwygodniej, ale może najwyższa pora korzystać z tych wszystkich damskich akcesoriów. A tak na marginesie zegarek świetny:)))
OdpowiedzUsuńDziekuje Ewuś, zegarak co prawda nie noszę na codzien ale tylko na jakieś wyjscia, ale służy mi od lat i bardzo go lubie :)
UsuńTaki kobiecy, bardzo kobiecy post dzisiaj Marysiu... śliczne te fotki, a kolor szminki bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńŚciskam cię mocno kochana i pozdrawiam...
i życzę słonecznej reszty weekendu!:):):):)
Dziekuje Natalko, mam nadzieje, że chociaż jutro wyjdzie słońce ;)))
UsuńBuziaczki
Bardzo kobieco dziś u Ciebie.Powiem Ci,też lubie takie zestawienia:)) Lubie dobre kosmetyki,i fajnie jak je widać,pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziekuje Edytko, cieszę się Twoja opinią :))
UsuńBuziaki
cudowny zegarek :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuje, mam już go od lat i działa bez zarzutów.
UsuńMarysia JESTEŚ nad wyraz kobieca ......ja nawet pomadki nie posiadam :,tylko błyszczyki do ust :))))))))))) ale perfumy to mój narkotyk .......mój mąż mi mówi , że kobiety niektóre mają to COŚ co przyciąga mężczyzn ...tylko jak go nieraz pytam ,czy np TA ma to w sobie i głowę bym dała że TAK, to on mówi ,że NIE :))))))))) buziaki kochana
OdpowiedzUsuńHahaha...słuchaj się męza, jak mówi, ze nie to nie ;))) Dla niego Ty masz i wyraźnie mu wystarcza ;))
UsuńJa wolę wszystko trzymać pochowane w szufladkach lub kuferkach jeżeli chodzi o kosmetyki, które mogą się kurzyć :)
OdpowiedzUsuńsleek-week.blogspot.com
:))
UsuńMasz rację, że poza wybitnie kobiecym akcentem, taki element jest wybitnie dekoracyjny :-) Twój wygląda rewelacyjnie :-)
OdpowiedzUsuńDziekuje Kochana :*
UsuńDziekuje:)
OdpowiedzUsuńJa bym zdecydowała się na taką widoczną ekspozycję, gdybym miała toaletkę. Kiedyś była w planach, ale plany się zmieniły i już jej nie będzie :(, chyba, że zmienię mieszkanie na dom :))
OdpowiedzUsuńFantastycznie to wyglada. W sypialni jeden z must have kobiety.
OdpowiedzUsuńTaki kącik to naprawdę świetny pomysł. Rzeczywiście, daje znać o obecności kobiety w domu ;) Kradnę pomysł do swojej sypialni :)
OdpowiedzUsuńPomysł na wystawkę na toaletce. Nie lubię chaosu, kosmetyki chowam, by nie były na wierzchu i sie nie kurzyły (a dużo ich mam). Choć taka mała ekspozycja rzeczywiście jest bardzo kobieca i elegancka :) Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to jest słuszny kierunek, zerknijcie na to - https://www.sprzet-fryzjerski.pl/
OdpowiedzUsuńUważasz, że warto stawiać na rozwiązania z takiej półki jakościowej?
Jeszcze inne produkty z górnej półki jakościowej - https://www.pro-sprzet.pl/
OdpowiedzUsuńOgólnie da się znaleźć coś sensownego bez wydawania kokosów.